Czy wiecie, ze jest taka lalka, która potrafi zrobić wszystkie miny świata? I jeszcze przy tym mówić, szczerzyć zęby, rumienić się! Tym razem nie jest to zasługa mechanizmów i specjalnych konstrukcji, tylko… twarzy aktora! Poznajcie TINTAMARESKĘ!
Tintamareski, są stosunkowo rzadko spotykane na scenach teatralnych, stąd niektórzy twierdzą, ze to nowy pomysł scenografów, ale tak naprawdę lalki te były już widziane w średniowieczu! Mało tego! Na pewno kojarzycie makiety, stojące między innymi w galeriach handlowych, na których są rysunki różnych postaci z wyciętymi głowami. To monidła, siostry tintamaresek!
Lalki mają zwykle nieco zaburzone proporcje – głowa jest nieproporcjonalna (większa) w stosunku do reszty ciała. Przez swoje proporcje często odgrywa role dzieci. Animacja to przede wszystkim plastyka twarzy, ale też malutkimi rączkami i nóżkami, które lalkarz może obsłużyć sam, bądź z pomocą partnera. Sam aktor zwykle ubrany jest na czarno, tak aby nie odwracać uwagi od drugiego ciała. Zwykle też lalka sięga mu do pasa, dlatego albo kuca na podłodze tak, aby nóżki lalki mogły na niej stać, bądź wykorzystuje stolik, podwyższenie.
Nie! Możecie ją wykonać sami, tak jak nasi uczestnicy warsztatów rodzinnych.
Czego potrzebujecie?
Dobrej zabawy!
Warsztaty tworzenia Tintamareski prowadzone przez Małgorzatę Adamczyk podczas Targów książki dziecięcej w Warszawie, 2019r. fot. Tomasz Tylus
Lalkę Tintamareskę odkryje przed Wami Gabriela Jaskuła. Zanim przystąpicie do wykonania lalki pamiętajcie, że:
W filmie zostały wykorzystane lalki ze spektaklu Szewczyk dratewka czyli bajka do zjedzenia
Szewczyk dratewka – bajka do zjedzenia, reżyseria i scenografia: Bogusław Byrski, Gabriela Jaskuła, Wioletta Tomica, 2018r., fot. Maciek Rukasz
Tintamareska ze spektaklu Latający Kufer, reżyseria: Arkadiusz Klucznik, scenografia: Maciej Chojnacki, 2013r., na wystawie w Lublin Plaza, fot. Tomasz Tylus