Na starym strychu wiszą lustra. Wiszą i strasznie się nudzą. Nagle, jedno z nich dostrzega świat i zaczyna snuć swą „opowieść czwartku”. Widzi rozległy krajobraz i dwóch braci, którzy postanawiają się zamienić na życia. Wynika z tego cała masa kłopotów i przygód, które znajdują swój finał w krainie Władcy Wód, wśród ławic kolorowych ryb i śpiewu pięknych syren. Ale to nie jedyna opowieść luster – być może prawdziwa, a być może zmyślona. Otóż, któregoś dnia poczciwy Referent Urzędu ds. Łatwego Rozchodu zapragnął być rybą i poczuć orzeźwiającą toń krystalicznej wody. Nieoczekiwanie jego niedorzeczne życzenie się spełnia i zamienia się w ogromnego karpia i dołącza do królestwa Władcy Wód, aby objąć tam posadę w podwodnym urzędzie. I pewnie żyło by mu się bardzo przyjemnie, gdyby pewnego dnia nie musiał stawić czoła konsekwencjom wynikającym z faktu bycia rybą. Zostaje wyłowiony z morza i przekazany kucharzowi. Zabawa się skończyła i robi się naprawdę gorąco…
„Lustra opowiadają w czwartek” to barwna i aktualna opowieść o odwiecznym ludzkim pragnieniu, aby stać się kim innym i żyć nieswoim życiem. To żartobliwe rozliczenie z przeświadczeniem, że inni mają lepiej i zachęta, aby mocno uchwycić swoje własne szczęście i rozwijać swój własny potencjał – mówi reżyserka spektaklu, Karolina Kirsz.
Spektakl jest przesycony szaloną energią, a całość komentują zabawne i współczesne w swej formie piosenki.